Gąsienica to znakomity obraz Kōjiego Wakamatsu, ukazujący wielowymiarowy dramat, spowodowany wojną i związanym z nią cierpieniem. Chociaż filmów tego typu było już wiele, to Wakamatsu odkrywa przed nami zupełnie inny wymiar powojennej traumy, intymny, osobisty, skrywany w zaciszu domowego ogniska, znany jedynie dwóm bliskim sobie osobom.
Motywem przewodnim filmu jest okaleczenie, pojmowane jako fizyczna niepełnosprawność, ale także jako psychologiczna bariera między przeszłością, a teraźniejszością. Okaleczenie pozostawia trwały ślad i rzutuje na całe późniejsze życie, nic już nie jest takie samo jak dawniej, a podejmowane przez bohaterów próby wskrzeszenia dawnych relacji są skazane na klęskę.
Główny bohater, porucznik Tadashi Kurokawa (w tej roli Keigo Kasuya) powraca z wojny (chińsko-japońskiej) ciężko okaleczony, bez rąk, nóg i języka, może poruszać się jedynie niczym tytułowa gąsienica, pełzając po ziemi. Zredukowanie jego fizyczności stoi w opozycji do chwały, jaką otaczają go mieszkańcy wioski, traktując jak swojego największego bohatera. On natomiast pełza jak marny robak, niesamodzielny w swojej egzystencji, skazany na opiekę żony, której wcześniej nie szanował. Przystrojony w mundur, z przypiętymi orderami, jawi się jako karykatura wojennej ideologii, prowadzącej do wyniszczenia w imię honoru i męstwa.
Shigeko (w tej roli nagrodzona za tę rolę na festiwalu w Berlinie Shinobu Terajima), żona Kurokawy, jest wstrząśnięta stanem zdrowia swojego męża, jednak podejmuje się obowiązku opieki nad nim, czym budzi powszechny szacunek wśród współmieszkańców wioski. Wakamatsu ukazuje wszelkie niuanse małżeńskiego pożycia, zwracając szczególną uwagę na seks, który w tym wypadku rodzi perwersyjne skojarzenia. Shigeko ma bowiem pełną kontrolę nad swoim mężem i to ona jest stroną dominującą. Spełniając zaś niepohamowane erotyczne zachcianki męża, wracają do niej wspomnienia dawnych upokorzeń, jakich doznawała z jego strony. Między małżonkami rodzi się destrukcyjna gra, która prowadzi do dramatycznego zakończenia.
Film ten, choć zrealizowany tanim kosztem, jest niezwykle sugestywny i symboliczny. Wpisuje się w opozycję, wobec pojawiającego się w japońskim społeczeństwie trendu, na gloryfikację militaryzmu przedwojennego cesarstwa. Na uwagę zasługują wspaniałe kreacje aktorskie głównych bohaterów, a także wielowymiarowość dramatu, który może być interpretowany nie tylko ze względu na swe wojenne odniesienia, ale także jako dramat obyczajowy, związany z narastającym konfliktem między małżonkami. Polecam serdecznie wszystkim miłośnikom dobrego kina.